Dropbox – podejście drugie

12 maja (czyli tydzień temu) na Dropboxie była organizowana zabawa nazwana przez twórców platformy: Dropquest II. Zabawa polegała na rozwiązaniu serii 20 różnych łamigłówek… Można powiedzieć, że od najłatwiejszej do najtrudniejszej. Zagadki się nie powtarzały i były – co ważne – ciekawe. Nie polegały też na jakiejś specjalistycznej wiedzy, tylko na umiejętności logiki i myślenia.

Nadal można je rozwiązać, jeśli ktoś chce to tutaj może zacząć (potrzebne jest konto na dropboxie). Moim zdaniem jeszcze warto, bo jeśli rozwiążemy wszystkie łamigłówki to nasza przestrzeń dyskowa zwiększy się o 1 GiB. Sam będę brutalnie szczery i powiem że sam tego nie rozwiązywałem i korzystałem z podpowiedzi /g/ (z którego dowidziałem się o tej zabawie), jak i ich małego poradnika. Załapałem się na dopiero na 3621 miejsce:

Przeprowadzony przez nich dropquest, jest doskonałą okazją by wrócić do dropboxa i jeszcze raz się jemu przyjrzeć. Jako że wcześniejsza wersja posta o tej usłudze nie jest zbyt dobra i została odpowiednio skomentowana przez kolegę Mateusza… Więc zacznijmy od początku:

Internetowy Interfejs
dropbox.com – Interfejs Internetowy

Dropbox, w wielkim skrócie by się nie powtarzać, to usługa przechowująca pliki w chmurzę. Można o niej powiedzieć że ma dwa interfejsy: Internetowy – i to jest interfejs z którego możemy zrobić więcej i lokalny – instalowany na naszym komputerze/komputerach który IMO jest wygodniejszy.

By dostać się do internetowego interfejsu (albo webowego interfejsu, jak kto woli) dropboxa wystarczy zalogować się na ich głównej stronie. Dostaniemy wtedy dostęp do wszystkich plików i katalogów w naszej prywatnej chmurze, możemy z nimi robić wszystko, prócz edytowania zawartości.

By dostać się do lokalnego interfejsu Dropboxa, trzeba ściągnąć program z ich strony. Po zainstalowaniu programu i zalogowaniu się w nim na nasze konto, na naszym pasku zadań zostanie wyświetlona ikonka Dropboxa. Obok niej może być zielone kółeczko, które informuje że kopia na serwerze jest identyczna z oryginałami na naszym dysku. Jeśli znajduje się tam niebieskie kółeczko, to Dropbox właśnie aktualizuje kopie na serwerze, wysyłając na serwery twoje dane.

Takie same oznaczenia (zielone kółko i niebieskie kółko) można spotkać gdy wejdziemy przez Eksplorator Windows do naszego katalogu dropboxa (domyślnie znajduje się w Moje Dokumenty/Dropbox). Tak program informuje o tym, czy plik jest aktualny czy aktualnie synchronizowany.

Mimo, że synchronizacja głównego katalogu między nami a chmurą jest jedną z najważniejszych cech tej usługi, to nie jest to jedyna warta uwagi funkcjonalność.

Synchronizacja danych między komputerami, tą cechę piszę tylko z kronikarskiego obowiązku, dla tych którzy nie wyczytali tej funkcji pomiędzy wierszami. Tak można synchronizować katalog główny razem z jego podkatalogami, lub tylko wybrane katalogi z dowolną ilością komputerów osobistych ( z Windowsem, Linuksem, czy też MacOsem ), jak i mobilnych ( iCusie, Androidy i BlackBerry ).

Możliwość udostępniania pojedynczych plików znajomym, ta funkcja jest dość nowa (mogę z ręką na sercu powiedzieć, że jak pisałem wcześniejszą notatkę do bloga, tej funkcji nie było). Pozwala nam na wygenerowanie publicznego odnośnika do jednego z naszych plików lub katalogów. Udostępniony plik wygląda tak.

Warto tutaj wspomnieć o katalogu Public który mamy domyślnie w każdym dropboxie. Jak sama nazwa wskazuje, jest to folder publiczny – dostępny z zewnątrz. Jest to druga możliwość udostępniania pojedynczych plików na dropboxie. Ten sposób może być wygodniejszy, dlatego że ma się dostęp od razu do pliku (nie poprzez specjalny interfejs, jak w przypadku wyżej). Dzięki temu można z dropboxa korzystać jak z serwer do dystrybucji statycznych plików.

Możliwość współdzielenia folderów. Czasami chcielibyśmy by nasz znajomy miał dostęp do jednego z naszych folderów (w sensie by mógł go edytować). Wtedy należy go zaprosić do współtworzenia folderu, podając jego adres poczty elektronicznej w odpowiednim polu. I to tyle. Od teraz, każda Jego zmiana we współdzielonym folderze będzie widoczna w naszej kopii.

Kolejną ciekawą funkcjonalnością, która w darmowym Dropboxie jest ograniczona do 30 dni, jest przywracanie starych wersji plików. Mi się ta funkcja średnio przydała… No może na dropquestcie… Ale pewnie znajdą się także osoby dla których taka funkcja może być przydatna. Warto tutaj też nadmienić dwie rzeczy:

  • Tak samo jak można przywrócić starą wersje pliku, tak samo można przywrócić usunięty katalog lub plik
  • Wielkość starych wersji plików, czyli to ile nasze backupy ważą, nie jest wliczane do naszego limitu na dropboxie

Jedyną wadę jaką Ja widzę w tym serwisie, to brak polskiej wersji językowej strony i programu. Nie mogę podać jako wady małej ilości miejsca na początek, dlatego że po roku użytkowania, moje pliki na wirtualnym dysku zajmują aż 2% dostępnej przestrzeni dyskowej (a mam 6 GB wolnej przestrzeni).

Jeśli zaś chodzi o zaś miejsce na naszym dropboxie. Na darmowym koncie mamy tylko 2 GiB miejsca. Możemy to zwiększyć do 10 GiB, jeśli zaprosimy odpowiednią ilość osób przez ref-linki (o co ja też proszę, i dziękuje tym co się przez mojego ref-linka zarejestrowali). Każda osoba która zarejestruje się przez naszego ref-linka dostanie 250 MiB, tak samo jak i My.

Jeśli jednak jesteśmy studnetami, możemy podać adres w domenie edu tutaj ( działa też domena Politechniki Opolskiej ). Dzięki temu za każdego ref-linka, już 500 MiB, co daje maksymalną wielkość (jeśli pozapraszamy odpowiednią ilość ludzi) równą 18 GiB. A to już powinno wystarczyć.

Oprócz tego możemy wykonać 5 zadań na tej stronie, dzięki czemu zyskamy 250 MiB. Prócz tego możemy połączyć konto z facebooka, konto z twittera z kontem na dropboxie – za każde z tych zadań dostaniemy 125 MiB. Możemy także śledzić na twitterze konto dropboxa – także za 125 MiB, czy też wreszcie wysłać opinie o dropboxie także za 125 MiB. Wykonanie tych wszystkich czynności da nam w sumie 500 MiB.

Na sam koniec, kiedy taka usługa może się przydać?

  • Synchronizacja danych pomiędzy wieloma komputerami – to oczywiste
  • Miejsce na Backupu – jest takie powiedzenie: „Ludzie dzielą się na tych co robią backupu i tych co zaczną je robić„. Możliwe że 2 GB może nie wystarczyć na codzienne robienie backupu, ale chyba wystarczy na pracę dyplomową, sprawozdanie czy nawet większy programistyczny projekt. A jak już jesteśmy przy powiedzeniach, to jeszcze to: „Ważne dane mają kopie, więc jeśli dane nie mają kopi, to z definicji nie są ważnymi danymi„.
  • Praca w grupie – która nie wymaga bardziej zaawansowanego systemu kontroli wersji.
  • Udostępnianie statycznych plików – tak samo jak Ja robię na tym blogu, czyli wszystkie moje twory wrzucam na mojego dropboxa do katalogu public, a później udostępniam do nich linki.

Mam teraz nadzieję, że wyczerpałem temat i podejścia trzeciego do tego tematu nie będzie. Możliwe jednak jest, że zajmę się innymi takimi usługami, przecież minus jest proponowany w komentarzu przez Antka, Storino proponowany przez Terrego, Microsoftowy SkyDrive czy Google’owy Drive.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.